Biden popierał skrycie Trumpa? Coraz głośniejsze spekulacje
Prezydent USA Joe Biden i prezydent elekt Donald Trump spotkali się w Gabinecie Owalnym Białego Domu. – Witamy ponownie – powiedział do zwycięzcy wyborów obecny włodarz Białego Domu, dodając, że ma nadzieję na "płynne przekazanie" władzy.
– Panie prezydencie elekcie, były prezydencie Donaldzie, gratulacje – oznajmił Biden, gdy obaj zasiadali do rozmowy w Gabinecie Owalnym. Obaj politycy uścisnęli sobie dłonie. – Polityka jest w wielu przypadkach ciężka, to nie jest miły świat, ale to jest miły dzień – odpowiedział Trump. Następnie Republikanin podziękował Bidenowi za przyjęcie i także wyraził nadzieję, że okres przejściowy będzie "tak gładki, jak to możliwe".
Widoczna nić sympatii
"Poza Donalda Trumpa unika demonstrowania władzy. Jego mowa ciała jest spokojna i uprzejmie, bardziej pasywna niż Bidena, jakby chciał tutaj okazać ostatnie sygnały szacunku" – powiedziała DailyMail.com analityk mowy ciała Judi James. "Trump siedzi raczej nisko na swoim krześle i stosuje dwa kluczowe gesty chęci wyglądania na uległego, a nie dominującego" – zauważyła James.
"Po pierwsze, używa aktywnych sygnałów słuchania, gdy Biden mówi, w tym wysuwania tułowia do przodu i kiwania głową" – powiedziała o mowie ciała byłego i przyszłego prezydenta. "Jego dłonie są umieszczone między rozstawionymi kolanami, dzięki czemu Trump unika postawy typowo męskiej, szeroko rozstawionych nóg i dłoni na każdym z kolan"
James zauważyła, że "gdy Biden inicjuje uścisk dłoni, wyciągając rękę w powietrzu, Trump obniża się, czym sprawia, że to Biden jest przez chwilę wyżej". Ma to być kolejny objaw respektu. "Słowa Donalda Trumpa są wypowiadane w sposób ciepły i pojednawczy, gdy mówi, że 'dzisiaj świat jest miły'" – dodaje Judi James.
Ekspertka od mowy ciała nie ma wątpliwości, iż postawa prezydenta-elekta wyrażała szacunek i uznanie faktu, że aktualnie to Biden rządzi.
"Użytkownicy mediów społecznościowych wołają jeden przez drugiego, że Joe Biden chyba zagłosował na... Donalda Trumpa! Przypomnijmy – tuż po wyborach takie same plotki krążyły o Jill Biden, która podeszła do urny ubrana od stóp do głów na czerwono, a czerwony to przecież kolor Republikanów. W dodatku gdy posadzono ją obok Harris, wyraźnie ją ignorowała i miała pogardliwy wyraz twarzy. Plotki o braku sympatii między Bidenami i Kamalą krążą zresztą od 2021 roku. Zdaniem wielu doszło nawet do tego, że prezydent i pierwsza dama oddali swoje głosy na rywala Demokratki" – opisuje "Super Express".